Czy deadline jest wrogiem spokoju?

System polderowy, o którym mówi Lidia Krawczyk w #022 odcinku podcastu, to sposób funkcjonowania w społeczeństwie i biznesie, gdzie dąży się do konsensusu. Tak długo, jak jest to niezbędne, aż nie zostanie osiągnięty. (W tym roku nawet rząd holenderski nie sformował się przez ponad 200 dni od wyborów, wyobrażasz sobie? tak długo dyskutują o tym co chcą zrobić). 

Audycji możesz wysłuchać tutaj.

Jest to ciekawe podejście, bo jak już wszystko zostanie ustalone, wszyscy wiedzą, w jakim kierunku zmierzają i na jakich zasadach, co wiele ułatwia.
Ale w kontrze do takiego podejścia stoją decyzje, albo procesy ograniczone czasowo — deadline’y.

W warunkach korporacyjnych, zwłaszcza w Polsce, zauważyłam, że bardziej wszystkim zależy na deadline’ach, niż na rezultacie negocjacji. Jeśli stawiasz czas na pierwszym miejscu, to najlepsze rozwiązania są możliwe, ale na ogół wkrada się w nie element siłowy, który psuje jakość tego konsensusu.
Im więcej czasu poświęcałam na konkretne rozmowy i negocjacje z dostawcami, lepsze fajniejsze i ciekawsze okazywały się rozwiązania, dla każdej ze stron.

A co Ty stawiasz na 1. miejscu: rozwiązania jak najszybsze, czy takie, które wymagają czasu, ale są najkorzystniejsze dla obu stron, dające perspektywę na długofalową współpracę?

Możesz podzielić się swoją historią w komentarzu, z przyjemnością ją poznam!

Jeżeli chcesz podobne analizy dostawać co tydzień mailem wraz z lekcją, jak możesz zastosować tą teoretyczną wiedzę w praktyce, zapisz się na newsletter. Otrzymasz też w prezencie lekcję video o tym, jak się bronić przed manipulacją w negocjacjach.

Zapraszamy Cię do wysłuchania także innych odcinków podcast Kobieta i argumenty. 

Jeżeli jest osoba lub temat, które chciałabyś usłyszeć w podcaście Kobieta i argumenty, napisz nam o tym w arcykrótkiej ankiecie tutaj.